|
Polskie Forum Gupikowe ***Forum dyskusyjne hodowców ryb jajożyworodnych***
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arisu
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw Lis 01, 2012 18:26 Temat postu: Coś wystaje ze skrzela samiczki gupika. Pleśniawka? |
|
|
Jakiś miesiąc temu dostaliśmy z mężem akwarium po jego koledze który musiał wyjechać i nie miał co zrobić z rybkami.
To jest akwa 30l z czterema gupikami, 2 samce i 2 samice. Były trzy od kolegi samce i samiczka a jedną małą dokupiłam w sklepie zoologicznym bo obawiałam się, że samce zamęczą tą jedną samiczkę, która już była.
Jednak samce w ogóle nie interesowały się tą małą samiczką i wciąż interesowały się tylko dużą, zaczęły walczyć o nią a także ją podgryzać. Dlatego pomyślałam, że kupie mniejsze 20l akwarium, żeby rodzielić samce z samiczkami.
Niestety kiedy mniejszy zbiornik był już gotowy do zamieszkania i wpuszczenia tam rybek, duża samiczka zrobiła się osowiała. Myślałam, że to może stres związany z przenosinami lub zbliżającym się porodem. Pokładała się na dnie i wolno pływała, pokarm skubała ale zaraz wypluwała. A karmie je na przemian płatkami tetra min 3 razy dziennie i wodzieniami co drugi dzień. Wzgardziła nawet wodzieniem, co się wcześniej nie zdarzało.
Dzisiaj rano zauważyłam u niej na prawej skrzeli jakiś nalot. Kiedyś miałam rybki, więc to dla mnie wygląda jak pleśniawka ale tyle jest teraz chorób, że nie jestem już pewna. Profilaktycznie podniosłam temperaturę i wlałam MFC zgodnie z instrukcją. Kupiłam też nadmanganian potasu w aptece i zrobiłam gupiczce 30 minutową kąpiel w roztworze. Odłowiłam też drugą samiczkę i wpuściłam spowrotem do 30l akwarium z samcami. I tak w końcu się nią nie interesują, a były tam tylko we dwie dla wzajemnego towarzystwa.
W 20l zbiorniku jest brzęczyk do napowietrzania i grzałka 10w. Ale mam jeszcze grzałkę 20w i 5w, których używam kiedy trzeba podnieść nieco temperaturę. Zamówiłam też kolejny filtr aquaela pat mini, żeby zbiornik nie pozostał bez filtracji. Ale jakoś kurier sie spóźnia z powodu świąt chyba.
Mam tam też roślinkę i kokosa jako kryjówkę. Podmieniam wodę zwykle 1/4 co tydzień. Ale teraz jak gupiczka jest chora to 10% dziennie, ściągam resztki jedzenia z dna i uzupełniam MFC w mniejszym stężeniu.
Nie wiem jak jeszcze mogę pomóc rybce. Czy są jakieś inne choroby z jej objawami? Reszta jej ciała nie wygląda na zainfekowaną, a ona sama pływa od czasu do czasu po akwarium. Jej płetwy wyglądają na zdrowe. Jest w zaawansowanej ciąży jak na moje oko.
W ogóle nie uważam zbiornika 30l za wystarczająco duży dla ryb, dlatego mam w planach założenia większego ok 70l. A z 30 i 20l może zrobie azyl dla samiczek gupika i kotnik dla ewentualnych maluchów.
Zupełnie nie wiem jakie są parametry wody, bo nie za bardzo stać nas teraz na testy. I tak wykosztowaliśmy się w tym miesiącu na rybki. Staram się jedynie regularnie podmieniać wodę i liczyć, że wszystko będzie w porządku.
Mojej gupiczce nie pojawiła się już ta wata, która wystawała ze skrzela. Ale martwię się o nią, bo ma tak jakby rozchylone skrzela, ciężko oddycha, często pobiera powietrze z powierzchni i wypuszcza bąbelki skrzelami ociera też skrzela o liście anubiasa. Ostatnio dostała jakiś dziwnych drgawek, pływa normalnie a co chwilę się trzęsie jakby ją coś gryzło. Może to jakieś pasożyty skrzelowe? Czy na tym forum ktoś się odzywa żeby pomóc?
Ostatnio zmieniony przez Arisu dnia Nie Lis 11, 2012 2:17, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|