 |
Polskie Forum Gupikowe ***Forum dyskusyjne hodowców ryb jajożyworodnych***
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misiekzoo
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Lut 26, 2008 19:29 Temat postu: gubice po porodzie |
|
|
Witam i ponownie pytam o poradę w dziale choroby.
Tym razem chodzi o samice gupika.
Do porodu odławiam je do 20 l kotników przedzielonych na pół siatką.
Woda z ogólnego lekko odświerzona.
Wszystko jest ok jedzą czują sie dobrze rodzą młode ale na 6 samic dwie po wpuszczeniu do ogólnego (120l 6samców 14samic) zaczynają pływać kiwającymi ruchami szybko i jak by bez celu. Pierwsza niby dochodziła do siebie ale później się pogorszyło z innymi było ok. Nie czekając pomyślałem że może coś nie tak po porodzie i pożegnałem się z nią . Ale dziś rano odłowiłem ostatnią z kotnika z tych sześciu szczesliwie urodziła młode. Ale obserwuje że coś z nią nie tak podobnie jak z tą pierwszą .
Troszkę mnie to nie pokoi bo szkoda ładnych samic .
Może macie jakieś metody jakie trzeba zachować z powrotem samic do stada . Czekam na odpowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kfabisiak1
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 26, 2008 21:27 Temat postu: |
|
|
A może samiczki, te co padły, miały ciężki wyczerpujący poród i to jest powodem padnięcia a nie same przenosiny do stada? Nie wiem czy dobrze robę, ale jak mam samiczki w kotniku 25 l, to po porodzie zostawiam je tam ok 3-4 dni, (oczywiście jak widzę, że są osłabione). Tu mają spokój i pokarm tylko dla siebie, więc mogą nabrać sił. Dodatkowo dostają zwiększoną dawkę witamin. Skłoniło mnie do takiego postępowania złe doświadczenie. Któregoś razu nie zauważyłem, że samiczka po porodzie jest znacznie osłabiona (była to pierworódka) i wpuściłem ją do akwa ogólnego. Co się stało? Oczywiście panowie (a było ich 4), od razu zainteresowali się nią. Chociaż były tam inne samiczki w liczbie 9 szt. to samce całą swoją uwagę skierowały na tą jedną bidulę. Zauważyłem to po 2-3 godzinach i ona już leżała na dnie nie mając siły pływać. Odłowiłem ją znowu do kotnika (małe zabezpieczone były siatką) i tam przez 3 dni, beż żadnych dodatkowych działań z mojej strony, nabrała sił.
Ostatnio zmieniony przez kfabisiak1 dnia Wto Lut 26, 2008 21:31, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto Lut 26, 2008 23:18 Temat postu: |
|
|
A sprawdziłeś parametry wody w akwa ogólnym, bo takie nagłe pogorszenie stanu ryb może być jak dla mnie wynikiem nagłej zmiany parametrów wody. Gupiki nie znosza nagłych zmian pH wiec od tego bym zaczęła kontrolę wody w kotniku i akwa ogólnym. Sprawdź też azotany.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
misiekzoo
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 8:26 Temat postu: |
|
|
witam ponownie i zakończę ten temat skoro go zaczołem.
Na początek powiem że wszystko ok i chylę czoła mocy jaką ma sól.
Co napisałem ten prost zauważyłem że ta samicka ma jak by zmatowiałą płetwę piersiową i jak by oko nie wyraźne na pewno nie była to pleśniawka . Na płetwie jak by zgrubienie się jej robiło no i to zachowanie jak wcześniej pisałem .
Myślę sobie no nic to na pewno koniec będzie ale akurat miałem butelkę z po wodzie z trzema łyżeczkami soli dla artemi chciałem dodać jajek bo akualna mi się już kończyła
Pomyślałem a czemu nie i tak koniec samiczki dla mnie jest przesądzony.
do butelki jeszcze wsadziłem kostkę z napowietrzaczem jak przy hodowli artemi.
Woda była z akwarium ogólnego gdzie obecnie pływała samica.
I po 30 minutach to nie była ta sama ryba.
te zmętnienia i zgrubienia prawie zeszły ale kołysanie się i dziwaczne pływanie się skończyło widać że dostała po dupce bo kilkanaście minut po kąpieli w soli ciężko dyszałą i stała bez ruchu ale później było ok
Na drugi dzień powtórzyłem kąpiel.
Dziś jest ok
Wydaje mi się że może jakieś pasożyty czy bakterie ale sól w tym wypadku pomogła mi
Co do testów muszę się przyznać że jeszcze nie mam podmieniam wodę regularnie wiec myślę że nie ma możliwości pogorszenia się warunków .
Pozdrawiam no i dziękuję za podpowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|