 |
Polskie Forum Gupikowe ***Forum dyskusyjne hodowców ryb jajożyworodnych***
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gaber
Gość
|
Wysłany: Sob Mar 22, 2008 19:48 Temat postu: Problem pierworódki. |
|
|
Witaski
Problem dotyczy młodej zdrowej,dobrze odżywionej samiczki żyworódki Endlera około 3cm.
To jej pierwszy poród stąd w temacie "pierworódka"
Owa samiczka ma pokaźny brzuszek wręcz wydęty aż sama rybka nieznacznie wygięta łukowato jest na lewy bok.
Pojawiły się ostatnio od tygodnia problemy z pływaniem tzn. pływa jakby miała po uwieszne ciężarki - opada na dno.
Głównie przebywa na dnie, apetyt dopisuje,kał normalny,brak innych zewnętrznych objawów chorobowych.
Pozostałe rybki,narybek i krewetki zdrowe.
Nasuwa się pytanie ,czy uśmiercić samicę i zastosować "cesarkę" ,czy poczekać jeszcze na naturalne rozwiązanie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł
Administrator
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob Mar 22, 2008 20:28 Temat postu: |
|
|
Problem mógł się pojawić w wyniku zbyt wczesnego zapłodnienia (3 cm samiczka,nawet endlerka, to jeszcze maleństwo). Prawdopodobnie rozwijającym się embrionom brakuje miejsca, stąd skrzywienie i problemy z pływaniem. Choć przyznaje, że u mnie też tak młode samiczki są zapładniane i nie pojawiły się jak dotąd problemy. Może więc u twojej rybki problemy pojawiły się w wyniku wady w budowie narządów rodnych, a to może powodować problem z urodzeniem młodych.
Jeśli oceniasz, że samiczka powinna już urodzić, spróbuj stymulować poród poprzez podniesienie temperatury. Jeśli w ciągu 2-3 dni nic się nie wydarzy to trzeba rozważyć cesarkę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gaber
Gość
|
Wysłany: Nie Mar 23, 2008 16:38 Temat postu: |
|
|
Dziś w nocy postanowiłem ukrócić cierpienie samicy Endlerki i wykonać cesarke celem uratowania młodych.
Uśmiercona samica z nadętym brzuchem od maluchów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kilka sztuk żywych w pełni ukształtowanych malców
[link widoczny dla zalogowanych]
Widok z bliska pojedyńczego osobnika.
[link widoczny dla zalogowanych]
Najbliższe godziny przesądzą o ich życiu.
Niestety tym razem maluchy poumierały w przeciągu 2 tygodni
Ostatnio zmieniony przez Gaber dnia Sob Kwi 05, 2008 22:02, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|