|
Polskie Forum Gupikowe ***Forum dyskusyjne hodowców ryb jajożyworodnych***
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam30poznan
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 11:14 Temat postu: gupiki-zbyt krótko żyją nie dając młodych |
|
|
Próbowałem się dostosować do porad bardziej doświadczonych hodowców tych ryb ale od dłuższego czasu na rynku są ryby, które ledwie zdążą wydać 1 miot i tyle je widzę. Nie wiem jak tu utrwalać pewne cechy skoro w wielu miejscach poleca się przekrzyżować córkę z ojcem-a zanim ona urośnie to jej ojciec zdąży zejść z tego świata. No i jak tu prowadzić hodowlę tych ryb?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej konarzewski
Administrator
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: TYCHY
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 18:14 Temat postu: |
|
|
nie zrażaj się tym ze samica którą nabyłeś wydała młode i padła ,tak się często zdarza .Ważne że masz młodzież i masz nad czym pracować.Przede wszystkim będziesz miał materiał do dalszej selekcji .Uzyskana młodzież już jest na twojej wodzie zatem nie musisz aklimatyzować następnego pokolenia i będą się chować zdrowiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam30poznan
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 19:43 Temat postu: |
|
|
Nie zrozumieliśmy się. Ogólnie gupiki jakie można nabyć czy to w sklepach czy tez na giełdzie np. w Łodzi krótko żyją i czasami nawet nie zdążą się rozmnożyć. Nie pisze o rybach z importu azjatyckiego, bo takich póki żyję nie kupię. Jeżeli daję sobie radę z labiryntami, kiryskami(i to tymi trudniejszymi), niektórymi karpiowatymi, tęczankami itd. a nie wychodzi mi z gupikiem, bo pada nagminnie młodzież(ok. miesiąca od urodzenia) lub dorosłe to coś nie tak z tymi rybami jest. Jeżeli ktoś dysponuje zdrowszym materiałem do hodowli to chętnie bym się zainteresował, bo na dziś to jestem zniechęcony jak samica po urodzeniu młodych wkrótce pływa garbata i praktycznie dogorywa a to czasami jest rybami, która u mnie się urodziła to nie rozumiem tego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej konarzewski
Administrator
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: TYCHY
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 20:02 Temat postu: |
|
|
bardzo rzadko masz gupiki od polskich hodowców na giełdzie tym bardziej w łodzi osobiście znam tam bodajże kilku na tą ilość co tam stoii reszta to głównie import więc co się dziwić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Akwariusz
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chotomów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 21:32 Temat postu: |
|
|
krótko się zajmuję gupikami, ale zakupów (i prezentów) było sporo. i azjatyckie i rodzime - i tylko dwie ryby straciłem bezpotomnie - jedna wyskoczyła, drugą zjadły krewetki Amano. ale one były kupione pojedyńczo, w tym tkwił błąd. nawet z niewielkiej grupy raczej nie powinny wszystkie polecieć zanim pojawią się młode.
a potomstwo hartuję od razu, licząc się ze stratami - zmienna temperatura, woda z pompy, te same akcesoria uźywane we wszystkich zbiornikach. byle karmić sporo i podmieniać wodę.
te, które przeżyją są odporne, nie tylko u mnie źyją zdrowo, ale i u znajomych i w sklepach. z pierwszego pokolenia młodych spokojnie można wybrać twarde sztuki do dalszej hodowli. a mając jakość można pójść w ilość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam30poznan
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 22:10 Temat postu: |
|
|
Ja wiem dobrze kto ma importy i kto je rozprowadza w Łodzi i od takich nie kupuje-to podstawa. A czy w Czechach nie ma zdrowszych populacji? Widziałem trochę fotek z giełdy w Ostrawie. Żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał-ja sam niektóre ryby rozmnażam dla sprzedających w Łodzi ale akurat gupik to mnie zawodzi na całej linii dlatego szukam tych ryb żeby zgromadzić przynajmniej 400-500 samic różnych kolorów dlatego tak drążę ten temat. Kolejny problem to ilość porodów-często u mnie kończy się na 1-2 i samica nie nadaje się już do dalszej hodowli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Witek Miszczak
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 11:27 Temat postu: |
|
|
Będziesz w Łodzi to podejdź do mnie - wskażę Ci hodowców, których ryby chcą żyć w twardej wodzie (boks 4). Sądzę, że Twój problem wynika z gupikiem z miękkiej i lekko kwaśnej wody ze Śląska lub Czech.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej konarzewski
Administrator
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: TYCHY
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 16:45 Temat postu: |
|
|
no Witku troszkę mnie zdrzażniłeś stwierdzeniem ze to ryby ze Śląska lub z Czech ,owszem być może hodowca miał ryby na tzw.starej wodzie i byc może jako korektę stosował sodę oczyszczoną to bym uwierzył ale teza ktorej użyłeś jest nie fer.wręcz bym stwierdził ze ryby (żyworódki)hodowane w miękkiej wodzie będą spokojnie żyć po przeprowadzeniu aklimatyzacji w wodzie twardej a nie odwrotnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Witek Miszczak
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 17:24 Temat postu: |
|
|
No Andrzeju nie miałem takiego zamiaru. Jednak sam biorę ryby od Marcina denisoni, chwali się, że ma gH 6 i pH 6,5 i ryby od niego przechodzą dłuższą kwarantannę, a dopiero narybek jest żywotny. Stąd moje przypuszczenie, że może to stanowić problem. Prowadząc sklep zdarzało mi się nabyć ryby z Czech, czy Śląska i wpuszczenie ich "po prostu" do łodzianki o parametrach gH 14, KH 11 i pH 8,3 skutkowało w krótszym lub dłuższym czasie obniżeniem odporności. W żaden sposób to nie świadczy o jakości hodowanych ryb na Śląsku, czy w Czechach! Ba, uważam te okolice za stolicę akwarystyczną. Także samo uważam, że większość ryb da się aklimatyzować do "standardu" większości wodociągów. Kolega z Poznania ma problem, który można rozwiązać na kilka sposobów, a ja podałem jeden z nich. Z całym szacunkiem dla śląskich akwarystów, (którzy na kranówce mnożą kąsaczowce) pozdrawiam serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam30poznan
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro Lut 08, 2012 10:55 Temat postu: |
|
|
Panowie nie zamierzałem nikogo tu poróżnić w temacie ryb ale jak będę na giełdzie to podejdę na pewno tylko, że na razie jestem tak zrezygnowany tymi rybami, że muszę zrobić z 2-3 mies. przerwy i jak mi minie to może ponownie spróbuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Witek Miszczak
Dołączył: 23 Sty 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro Lut 08, 2012 12:18 Temat postu: |
|
|
Tylko się nie rozpij
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam30poznan
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro Lut 08, 2012 20:02 Temat postu: |
|
|
Ja zasadniczo nie piję-ale jak widzę tak kiepskiej jakości ryby to się zniechęcam. Na razie zająłem się mieczykiem, molinezją i platynką w kilku kolorach no i trochę tęczanek a w międzyczasie karpiowatymi. Nie lubię pustki a gupik to jedna z opcji-a widząc, że ludzie narzekają w Poznaniu i okolicy na te ryby chciałem z czasem zając się ich hodowlą na większą skalę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boleslaw gawel
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob Lut 11, 2012 11:00 Temat postu: |
|
|
Ja, żeby nie być gołosłownym, zacznę od zdjęć. To jest samiczka pandy ze swoim synkiem. Ona już piękna nie jest, bo trochę porodów ma za sobą:
Samiczkę mam od Andrzeja Konarzewskiego (z Tychów, na wypadek, gdyby ktoś nie wiedział), synek urodził się już u mnie. Ja mieszkam na wsi (pod Warszawą). Mam wodę ze swojej studni. Twardość ogólna 20 stopni (węglanowa też kilkanaście, nie pamiętam).
Zastanawiam się, czy trzeba jeszcze coś dodawać...
Edit: Pomyślałem, że dobrze będzie pokazać ją jeszcze ze swoją córką (siostrą tamtego samczyka):
Ostatnio zmieniony przez boleslaw gawel dnia Sob Lut 11, 2012 11:15, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adam30poznan
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob Lut 11, 2012 18:07 Temat postu: |
|
|
No ja nie mam tak dobrze-nawet jak mam kilka młodych to większość padnie zanim uzyska wielkość do rozmnażania a rodziców to już od dawna nie ma więc trudno mi pisać o jakieś hodowli tej ryby. Z mieczykiem to mam możliwości kombinacji a gupik ogólnie to porażka i jak będę w Łodzi to pofatyguje się po ryby do kolegi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boleslaw gawel
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 8:37 Temat postu: |
|
|
Jeśli mogę coś radzić, to przemyśl problem pod kątem ew. pasożytów w Twojej hodowli. Mam wrażenie, że gupiki są bardziej wrażliwe np. na przywry niż inne żyworódki.
Mikroskop to obecnie nie jest duży wydatek (ja zapłaciłem niecałe 200PLN). Warto. A jak już odpoczniesz od problemu, najlepiej przygotuj akwa, w którym przynajmniej dwa tygodnie nie było żywych stworzeń, wstaw tam gupiki i przez pewien czas używać do tego akwa osobnego sprzętu (żeby czegoś tam nie przenieść).
A w kwestii azjatyckich importów: czasami warto spróbować. Sam kupiłem kiedyś azjatyckiego samczyka. Miał taki fajny metaliczny połysk przedniej części ciała. Rzeczywiście długo nie pożył, ale zostawił potomstwo. Jeden z jego synków (wnuki się jeszcze nie wybarwiły):
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|