Polskie Forum Gupikowe

cookie13

Witam wszystkich serdecznie! i prosze o pomoc! Gupiki hoduje od ponad roku,przezylam juz wiele ich ciaz i porodow,wiec ten temat mam w jednym palcu... W kazdym razie tak mi sie wydawalo-do dzisiaj. Otoz: dzis po dlugim oczekiwaniu urodzila jedna z moich ulubionych samic. Wszystko zaczelo sie klasycznie tak jak przy kazdym innym porodzie. Najpierw szalala po akwarium potem znalazla sobie zaciszne miejsce i zaczela.Niestety zamiast maluszkow,najpierw urodzila ledwo dostrzegalny przezroczysty pecherzyk,po czym-z przerwami co 10-15 minut zaczely z niej wychodzic przezroczyste jajeczka (o jasno pomaranczowym zabarwieniu i srednicy okolo 2-3 milimetrow) za kazdym razem po dwa. Kilka z nich od razu zjadla-reszte udalo mi sie odlowic. W sumie mam ich teraz szesc i po blizszym przyjzeniu sie zauwazylam,ze w kazdym z nich z jednej strony, w srodku, jest niewielkie skupisko, bardzo malutkich przezroczystych pecherzykow. Czy ktos moglby mi odpowiedziec co to jest? Rybka zdrowa jest jak rydz,zadnych zmian skornych,oskrzelowych, ma apetyt. Jest jedna z wiekszych i piekniejszych samic jakie posiadam,od polowy cialka,lacznie z ogonkiem zupelnie czarna. Jej siostra (identycznie ubarwiona rybka i o tych samych rozmiarach) tez bedzie rodzic na dniach,mam nadzieje,ze beda to juz normale rybki. Czekam pilnie na odpowiedz,bo pojecia zielonego nie mam co zrobic z tymi jajeczkami. I z gory dziekuje.

T.R.O.P.I.C

Aż dziwne że dopiero po tak długim czasie zauważyłeś takie zjawisko.Ten przypadek jest dość częsty i jest wynikiem wydalania nie zapłodnionych ziarenek ale sprawdzałem kiedyś pod mikroskopem i okazało się że niektóre ziarenka są zapłodnione ale niestety nie wystarczająco rozwinięte.Nie masz się czym martwić bo na pewno nie jesteś jedyny który to zauważył.

cookie13

dziekuje za odpowiedz. Czyli jajeczka wyrzucic,bo nic z nich i tak nie bedzie... Zastanawia mnie jeszcze tylko jedno: rybcia "urodzila" je wczoraj a wciaz ma wielki brzuszek-w zasadzie moge stwierdzic,ze wcale sie nawet nie zmniejszyl. Czy to mozliwe,ze wykluja sie z niej jeszcze prawdziwe maluszki? Czy to juz objaw jakiejs choroby?Przepraszam,ze tak mecze ale naprawde pierwszy raz odbieralam tak dziwny "porod".

Lukasz87

wedlug mnie jest to wogule nie rozwiniety narybek i doszlo tu do przedwczesnego porodu i pierwsze slysze zeby samica sama wydalala kire z siebie chodzi tu o niezaplodnione jajeczka ale poczekajmy az pawel sie wypowie Smile

T.R.O.P.I.C

Nie chodziło że sama wydalała tylko poprostu miała rodzić i urodziła nie rozwinięte jajeczka.

Lukasz87

zadalem sobie troche trudu i na drugiej stronie znalazlem tego dzialu znalazlem podobny problem wedlug pawla i eli jest to wina samicy wada genetyczna jesli to sie powtuzy nalezy usunac samice z chodowli z przyczyn technicznych nie podam linku do tego tematu ale nie jest trudno go znalesc