Polskie Forum Gupikowe

boleslaw gawel

Mam w zbiorniku 168 litrowym trochę młodych żyworódek (głównie żyrardynki i drobniczki). Swiatło mam tak ustawione, że w dzień jest kilkugodzinna przerwa w oświetleniu. Dziś po zgaśnięciu światła zaświeciłem lampke na biurku i skierowałem światło na to akwarium. Dorastające drobniczki (właśnie osiągające dojrzałość płciową) rozpoczęły poruszać się stadkami, tak po 5 do 15 sztuk. Ciekaw jestem, czy ktoś obserwował takie zachowania i czym to jest spowodowane (może jakiś odpowiednik zachowania w naturze, np. przy zapadaniu zmroku rybki zaczynają skupiać się w stadkach).

Inne rybki pływają jak wcześniej.

Pozdrawiam

Bolesław Gaweł

ziabak

to sa super ryby, właśnie przez swoje zachowania bardzo mnie osobiście fascynują - ja obserwowałam stadne pływanie drobniczek i nadal obserwuję, ale nie łączyłam tego z oświetleniem lub jego brakiem - u mnie to miało związek z penetracją roślinności w ramach polowania na drobny żywy pokarm (oczliki np.) Poza tym pływały tak stadnie gdy zmieniłam im lokum (przełowienie do innego zbiornika) - czyli wg mnie one to robią by czuć się raźniej gdy wyczuwają jakieś niepewne sytuacje - może zgaszenie światła wywołuje w nich spadek pewności siebie i będąc w grupie czują się pewniej? Może to samo dotyczy wpuszczenia żywego pokarmu do zbiornika - wtedy nowe organizmy wywołują na początku zaniepokojenie, i pierwsze podejścia do polowania wolą robić grupowo?

Efor

U mnie , kiedyś 4 podobne samce gupika po zgaszeniu światła zbierały się w jednym kącie . Kiedyś czytałem ,że jeśli ktoś chce zrobić razborom zdjęcie , na którym mają pływać stadem , to wystarczy je przestraszyć np.zgasić i włączyć światło .
Ja te dwie sprawy połączyłem ze sobą , aby mieć jakąś tezę odnośnie zachowania moich gupików.

gnomowoto

Wracając do drobniczek, nie wiem czy zwróciliście uwagę na sposób w jaki małe drobniczki się ukrywają, są jak indianie, nigdy nie uciekają na oślep jak inne żyworódki, potrafią wykorzystać każdy załom tła strukturalnego, gałąkę rośliny czy zakamarek korzenia, w przypadku zauważenia potencjalnego niebezpieczeństwa zamierają bez ruchu.

U mojego znajomego niewielka populacja drobniczek żyła sobie z dużymi pielęgnicami, skubane znikały bez śladu w załomach tła i wśród korzeni, doskonale potrafiły wyczuć nastrój swoich wielkich towarzyszy z baniaka i pojawiały się jak znikąd gdy tylko pielęgnice nasyciły głód aby uprzątnąć resztki

ziabak

Tak, ich zachowanie i taki spokój wewnętrzny zupełnie odbiega od zachowań innych małych żyworódek. Są jak mędrcy wśród ryb ;) i malutkie i duże wydają się mieć w sobie taką inteligencję wykraczającą ponad przeciętną u ryb.

boleslaw gawel