Polskie Forum Gupikowe

lj19 · Gość

co myślicie o tym egzemplarzu?
[link widoczny dla zalogowanych]

Sylwester_71

Według mnie jest to samiec gupika (Poecilia reticulata). Iriatherina werneri ma inny kształt ciała.

Paweł

Oczywiście, ze to gupik Poecilia reticulata

lj19 · Gość

oczywiście, że nie jest to iriatherina werneri...dla znawców (i nie tylko ) to gupik....ale znawców zapytuję...czy te przerosty płetwy grzbietowej i brzusznych mają się jakos do wzorców ?...czy jest to przerysowanie dyskwalifikujące tak samo jak i niedorozwój?

Paweł

To gupik odmiany tzw. longfin, te wydłużone płetwy i gonopodium to efekt prac hodowlanych ukierunkowanych właśnie w tym celu.
Jest to azjatycki wynalazek, a tam obowiązują inne kryteria odnośnie oceny standardu.

Sylwester_71

Jak on ma takie dłuuugie gonopidium jak on..no wiecie...dzieci robi? Laughing

Paweł

Dobre pytanie Sylwek.
Faktycznie tak długie gonopodium praktycznie uniemożliwia skuteczne zapłodnienie samiczki przez samca, choć samiec jest jak najbardziej płodny.
Wówczas w grę wchodzi jedynie sztuczne zapłodnienie oraz ponoć jest możliwość takiego przycięcia gonopodium aby zachowało swoją sprawność i jednocześnie pozwoliło zapłodnić samiczkę.

andrzej konarzewski

lj to nie jest dyskwalifikujace ta forme gupika.Pawel slusznie powiedzial to forma longfin.rozmnazaja sie jak kazde inne gupiki jedyna uwaga to ze ta forma nie jest forma azjatycka tylko europejska tzw.berlinska.
taka forma wychodowalem z poczatku lat 90 i wytstawialem na konkursach europejskich i w USA(http://www.andcom.texasnet.pl/ patrz galeria) i byly oceniane jako przydatne do dalszej hodowli z powodow regulaminowych IKGH .nie wszystkie w miocie ryby wykazuja
tak dlugie pletwy i jest to cecha ustepujaca