Polskie Forum Gupikowe

[Asiuk]

Pod koniec Grudnia urodziły mi się Gupiki Większość z nich przeżyła i wyglądają na zdrowe, martwi mnie tylko jedno, mają już prawie 3 miesiące i ciągle są bardzo malutkie! Nie zmieniły się bardzo od urodzenia, poza tym że są minimalnie większe! Dziwi mnie to, gdyż pare Gupików, które urodziły się w akwarium i jakimś cudem przeżyły, wyglądają o wiele okazalej, a są młodsze o 2 miesiące od tych co wyłowiłam! Te młodsze już się wybarwiają, mają większe płetwy, podczas gdy te starsze ledwo mają jakieś czarne zabarwienia na ogonkach, to jeszcze są mniejsze! Jak to możliwe?? Może w tym oddzielnym zbiorniczku są zbyt jałowe warunki, gdyż oprócz filtra i grzałki nie ma tam nic, ale nie zaryzykuję wpuszczenia ich do ogólnego akwarium! Zrobiłam tak miesiąc temu, na próbę wpuściłam 5 małych Gupików i już po pierwszej dobie zwinęły ogonki i w ciągu 2ch tygodni wszystkie padły! Żyją tylko te co urodziły się w akwarium!! Jak tu zaradzić? Czy jest szansa, że mimo słabego rozwoju wyrosną na zdrowe NORMALNEJ WIELKOŚCI Gupiki? Proszę o pomoc i pozdrawiam

[franc01]

moze maja jakies zabuzenia ( zla karmione .itd???) od poczatku narodzenia mialas filtr i grzalkie ???? aaa a napowietrzniaz akwa ??? ( kotnik )

[predator]

Tak jak franc01 uwazam że to złe karmienie albo zle warunki w akwarium z narybkiem.Jak często podmieniasz wode? Jak możesz to codziennie czyść syf który osadza sie na dnie akwa.A jeszcze czym je karmisz i jak często?

[Paweł]

Jak duży jest ten zbiorniczek w którym trzymasz maluchy, ile jest tam rybek, jak często czyścisz i podmieniasz wodę, czym karmisz???
Najprawdopodobniej masz przegęszczenie w zbiorniku.

[Asiuk]

W tej chwili jest około 20 malutkich Gupiczków, w 6cio litrowym pojemniku z filtrem nastawionym na najsłabsze napowietrzanie(z większym jest za duże zawirowanie wody) i 5 cio watową grzałką! Ciągle sprawdzam temperaturę i utrzymuję około 24-25 stopni! Karmię sproszkowaną karmą dla Gupików, taką samą jak te w ogólnym akwarium! Syf z dołu wysysam codziennie rurką! Zaczęłam już nawet dodawać witaminy do ich wody, ale i tak wyglądają marniej niż te które urodziły się w akwarium Nie ma w akwarium żadnych roślinek, żwirku czy ozdób ze względu na to że mimo filtra muszę dziennie sprzątać i tak jest łatwiej! Zresztą nie sądzę żeby coś takiego było powodem Nie wiem co robię źle i jak jeszcze mogę im pomóc Pozdrawiam

[predator]

Wg mnie to wina za małego akwarium.

[Paweł]

[Asiuk]

Ale one są wielkości 1 cm. nie mogę sobie pozwolić na większy kotnik! No trudno, zobaczymy co z nich wyrośnie W każdym razie dziękuję za odpowiedzi

[Paweł]

Skoro nie masz możliwości zainstalowania większego akwa do odchowu narybku to po co starasz się na siłę wychować większą ilość rybek, tylko je męczysz, nic dobrego z tego nie wyjdzie, zresztą sama już widzisz złe skutki takiego postępowania.
Najlepiej odpowiednio obsadź zbiornik ogólny roslinnością, tak aby narybek mógł się ukryć i zostaw samicę w spokoju, niech wykoci sie w tym akwa, część narybku z pewnościa przeżyje i w takim akwarium lepiej się będzie rozwijał.

[robert]

W pełni się zgadzam z Pawłem i Predatorem. Rybki, które chodujesz nie mają innego wyjścia tylko żyć w takich warunkach jakie im stworzysz. Gupiki są dość mało wymagającymi rybkami ale dla ich prawidłowego rozwoju musisz im zapewnić jak najlepsze warunki. To właśnie jest HODOWLA.
POZDRAWIAM

[dismayer]

Ja kiedyś słyszałem, ze wielkość zbiornika jako takiego ma wpływ na to, jak duże rosną ryby. Tyczy sie to również dorosłych osobników - w duzym akwa rosną większe... byćmoże jest jakiś mechanizm regulujący wzrost ryby ze względu na ilość miejsca...

[Paweł]

Masz racje dismayer, przestrzeń życiowa wpływa na wzrost gupików, związane jest to nie tylko ze stężeniem nagromadzonych w wodzie związków przemiany materii, ale też z wydzielaniem przez ryby do wody substancji chemicznych tzw. inhibitorów

[teresa3miasto]

z pewnością jest to zbyt mały litraż.pobobną sytuację miała znajomej córka od której zabrałam słabo rozwinięty narybek/pisałam o tym wcześniej/.mimo moich starań nie udało się uratować ich.wszystkie w krótkim czasie odeszły w zaświaty!nie ma szans żeby niedorozwinięty narybek zaklimatyzował się w innym,większym akwarium.od samego początku trzeba stworzyć odpowiednie warunki maluchom aby mogły prawidłowo rozwijać się!

[Paweł]

[Franca81]

Dodam coś od siebie.

Ja narybku nie odławiam. Małe rosną w akwa ogólnym (i to bardzo szybko rosną). Jeżeli widzę, że urodziły się młode to staram się rybom dawać trochę więcej jedzenia (ale nie przekarmiać). A dzięki bardzo dużej różnorodności pokarmów jakie mają ryby bardzo żadko się zdarza by goniły narybek ( a narybek dzięki temu też je bardziej różnorodny pokarm). A gęsta roślinność zapewnia wiele kryjówek. Oceniam, ze przeżywalność narybku wu mnie wynosi około (!!)70 - 80% mimo, że z gupiami mieszkają również pielęgniczki (uwielbiające żywy pokarm). Te 70 - 80% można nazwać nazwać naturalną selekcją, bo młode słabe czy "niedorozwinięte" są zjadane przez większych mieszkańców a pozostają te najzdrowsze i najbardziej silne.

Dlatego lepiej by samica (miała mniej stresu przy odławianiu do kotnika) rodziła w akwa ogólnym. A i tak pierwszym odruchem narybku jest poprostu schowanie się. Tylko zadbaj o gęstą roślinność i zobaczysz, że maluchy dadzą radę w akwa ogólnym.