|
Polskie Forum Gupikowe ***Forum dyskusyjne hodowców ryb jajożyworodnych***
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie Paź 07, 2007 22:06 Temat postu: Domowe hodowle pokarmów dla ryb akwariowych |
|
|
GRINDAL
dokładny opis hodowli doniczkowców znajduje się tu,więc nie będę go powielać :
[link widoczny dla zalogowanych]
a tak mniej więcej u mnie to wygląda :
Moim patentem jest siatka układana na powierzchni ziemi. Grindal żerując, oblepia ją i potem wystarczy tylko włożyć do akwarium i wypłukać.
A oto już zupełnie mój patent na bardzo „higieniczną” hodowlę grindala na gąbce:
Pojemnik wypełniony jest do połowy wodą. Gąbka (jedna lub dwie warstwy w zależności od wysokości pojemnika) powinna nieco wystawać ponad pojemnik (ok. 0,5 cm). Gąbkę też należy zamoczyć w wodzie. Na wilgotnej gąbce układamy zaszczepkę grindala, dajemy kilka płatków owsianych (na początek), nakładamy siatkę (też uprzednio zanurzoną w wodzie) i całość przykrywamy szybką. Aby szybka była lekko dociśnięta można postawić na niej np. drugą porcję.
Na początku, należy każdego dnia podawać kilka płatków i usuwać stare, które nie zostały zjedzone oraz nawilżać powierzchnię gąbki.
Hodowla na gąbce potrzebuje nieco więcej czasu niż w ziemi, aby się namnożyć, ale uwierzcie – warto poczekać.
Po mniej więcej dwóch tygodniach można już karmić rybki. Robale są zarówno na szybie jak i na siatce i to naprawdę duże ilości- wystarczy tylko wypłukać w akwarium. Jeśli są w zbiorniku glonojady, to nawet resztki płatków, które spadną z siatki zostaną przez nie chętnie zjedzone.
Gdy skarmiam grindala, to już nie nawilżam dodatkowo hodowli - wystarczy woda, która jest na opłukanej siatce. Oczywiście o ile skarmiamy codziennie.
Acha i jeszcze temp. – otóż pokojowa – 22-23 stopnie.
Co jakiś czas( ja to robię co 2 miesiące) należy delikatnie wypłukać gąbkę w czystej wodzie. Nie szkodzi to zupełnie grindalowi i namnaża się dalej bez problemu.
Jeśli ktoś ma niewiele narybku (ok. 50-100 szt) to 1-2 hodowle w zupełności wystarczą, aby go nieźle wykarmić. Ja mam nieco większe potrzeby, więc założyłam kilka hodowli i jeszcze kilka zamierzam dołożyć.
moim niedawnym odkryciem jest pasztetówka - otóż niewielka jej ilość roztarta na gąbce, w której żyje grindal uczyni cuda - u mnie, aż kipiało od ilości robali, przyrost jest ogromny, widać grindale lepiej lubią mięsko niż płatki
Ostatnio zmieniony przez Ela dnia Nie Wrz 25, 2011 20:34, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł
Administrator
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon Paź 08, 2007 11:42 Temat postu: |
|
|
Nicienie "Mikro"
Artykuł na temat hodowli nicieni znajdziecie tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Jest to super pokarm, szczególnie przydatny w odchowie narybku, obok żywej artemi właśnie nicienie stanowią podstawę diety moich maluchów.
Hodowla nie jest skomplikowana, a zawsze mamy pod ręką żywy, wartościowy pokarm.
Hodowle prowadzę w plastikowym pojemniku z przykrywką, w której są zrobione igłą niewielkie otworki wentylacyjne.
Jako pożywkę stosuje rozgotowane w mleku płatki owsiane, można dodać niewielką ilość drożdży, lub nawet odrobinę odgazowanego piwa. Można tez zamiast płatków owsianych użyć rozmoczonej w mleku bułki.
Do pojemnika nakładamy warstwę pożywki o grubości 1,5 - 2 cm
i dajemy porcje zarodową nicieni. pojemnik przykrywamy i ustawiamy w ciepłym miejscu, ja trzymam hodowle w szafce pod akwarium, nie musi mieć dostępu do światła. Po ok. tygodniu nicienie na tyle sie rozmnożą, że wychodzą na ścianki pojemnika i wówczas można zacząć skarmianie.
Najlepiej zbierać je ze ścianek przy pomocy pędzelka a następnie wypłukać pędzelek z nicieniami w akwarium z narybkiem.
Co jakiś czas, gdy pożywka osiągnie konsystencje płynną dodajemy świeżej, lub możemy założyć kolejną hodowle w nowym pojemniku. Nie należy dopuścić aby pożywka skisła, wówczas konieczne jest założenie nowej hodowli. Hodowla nicieni wydziela specyficzny, octowy zapach, ale jeśli jest tylko prawidłowo prowadzona to nie jest on uciążliwy i w zasadzie występuje wyłącznie po otwarciu pojemnika.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: WIELICZKA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 22:18 Temat postu: |
|
|
Paweł napisał:
Co jakiś czas, gdy pożywka osiągnie konsystencje płynną dodajemy świeżej, lub możemy założyć kolejną hodowle w nowym pojemniku.
Mam w związku z tym pytania:
1. Co jaki czas dodajesz świeżej pożywki?
2. Czy dodając pożywkę do istniejącej hodowli nie następuje szybkie jej psucie się?
3. Czy zakładając nową hodowlę zbierasz nicienie tylko ze ścianek, czy nabierasz je razem z pożywką?
Proszę o odpowiedź.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł
Administrator
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 23:39 Temat postu: |
|
|
Cytat: | 1. Co jaki czas dodajesz świeżej pożywki? |
Tu nie ma reguły, czasem robale zużywają pożywkę w ciągu kilku dni, czasem wystarcza im na 2 tygodnie, zawsze dodaje nowej gdy widzę, że 3/4 pożywki jest już w stanie płynnym.
Cytat: | 2. Czy dodając pożywkę do istniejącej hodowli nie następuje szybkie jej psucie się? |
Jeszcze nigdy nie zepsuła mi się pożywka, cały czas mam także tą pierwszą którą założyłem i tylko dodaje do niej nowej.
Cytat: | 3. Czy zakładając nową hodowlę zbierasz nicienie tylko ze ścianek, czy nabierasz je razem z pożywką? |
Zakładając nową hodowle po prostu nakładam część starej pożywki wraz ze znajdującymi sie w niej nicieniami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzegorz_N
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 20:36 Temat postu: |
|
|
Dzięki za świetne porady
Jeszcze jedno pytanie - gdzie można kupić "starter" - początek hodowli?
Pytanie odwołuję - jak widzę na Allegro można wszystko za grosze (dosłownie) kupić.
Pozdrawiam - Grzegorz
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz_N dnia Sob Kwi 19, 2008 11:00, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł
Administrator
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob Sie 09, 2008 21:44 Temat postu: |
|
|
Hodowla Artemii
Jaja artemii najlepiej kupić na giełdach akwarystycznych,jest dużo taniej niż w sklepach.
Ja używam rosyjskiej artemii, ma ona wiele zalet; jest bardzo drobna, a więc nadaje sie do karmienia najmniejszego narybku oraz posiada wysoki procent wylegania.
Do wylęgu artemii potrzebny nam bedzie odpowiedni sprzęt:
Ja używam 1,5 l butelki po wodzie mineralnej, najlepiej gładkiej bez żadnych karbowań (np. po wodzie Żywiec, takiej z długą szyjką).
Odcinamy w takiej butelce dno, nakretkę mocno zakręcamy, nastepnie wieszamy ją do góry odciętym dnem (ja wieszam z boku regału na którym stoją akwaria).
Potrzebny jeszcze będzie wężyk, zaworek, no i oczywiście brzęczyk do napowietrzania.
W nakrętce robimy niewielki otworek, tak aby można było wkręcić zaworek, z reguły nie potrzeba uszczelniać, a jeśli zajdzie taka potrzeba to można użyć silikonu. Do zaworka podłączamy wężyk.
Do butelki wlewamy wodę o temp. min.pokojowej lub cieplejszej, ja nalewam wody z akwa w którym hoduje muszlowce (woda twarda i zasadowa, a więc najlepsza do wylęgu artemii)
Do wody sypiemy 2 łyżeczki soli i jeśli mamy miękką wodę 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej, jeśli twardą to sody nie potrzeba, doprowadzamy napowietrzenie i sypiemy 1 łyżeczkę jaj artemii.
Szybkość wylegu zależy od temp. w temp. pokojowej nastepuje po ok.24 godzinach.
Gdy chcemy użyć larwy do skarmienia, odłączamy napowietrzanie i czekamy kilka minut aż roztwór się ustoi,dobrze jest od dołu zapalić niewielką lampkę. Po kilku minutach puste skorupki jaj zbiorą się u góry naczynia a larwy na samym dole skąd łatwo je odłowić; za pomocą wężyka zasysamy larwy i zlewamy na sitko z gestego szyfonu lub np. z pończochy, wodę wlewamy z powrotem do butli.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banan
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łańcut Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 18:13 Temat postu: |
|
|
Paweł napisał: | Nicienie "Mikro"
Jako pożywkę stosuje rozgotowane w mleku płatki owsiane, można dodać niewielką ilość drożdży, lub nawet odrobinę odgazowanego piwa. Można tez zamiast płatków owsianych użyć rozmoczonej w mleku bułki.
|
słyszałem że można też rozmoknięty w wodzie chleb ale nie wiem czy ze skórką czy bez (sam miąsz )????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł
Administrator
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 21:32 Temat postu: |
|
|
Z chlebem nie próbowałem, ale rozmoczona w mleku bułka (ze skórką) też doskonale sie sprawdza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banan
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łańcut Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw Sie 13, 2009 18:44 Temat postu: |
|
|
no właśnie mleko czy woda? bo woda się nie psuje ale to i tak masz rozmoczony chleb/bułke...??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Manticore
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 14:47 Temat postu: |
|
|
To ja też się przyłączę do tematu.
Jakiś czas temu kupiłam porcję zarodową nicieni mikro dla narybku endlerków (i wówczas jeszcze pielęgniczek).
Jako że pomysł babrania się z owsianą do gustu zupełnie mi nie przypadł (tym bardziej, ze wszyscy domownicy są zdecydowanie na anty to tego czegoś) postanowiłam wypróbować o wiele prostszy sposób ich hodowli znaleziony w internecie - na puree ziemniaczanym z proszku. Przygotowuję je wg. przepisu na opakowaniu (wrzątek + odrobina mleka, ale bez masła), dodaję szczyptę świeżych drożdży (chociaż to nie zawsze) i na tak przygotowwaną pozywkę kładę porcję zarodową nicieni.
Wg. mnie taka pozżywka ma same plusy - błyskawicznie można ją przygotować już w docelowym pojemniczku, nawet po dłuższym czasie nie rozsiewa swojej woni po mieszkaniu (na co nalegała mama ), a robaczki żyją i mnożą się w szybkim tempie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pav40
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krosno Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 17:49 Temat postu: |
|
|
Ja tam zakupiłem 2 miesiące temu porcje zarodową nicieni i jestem zadowolony, raz w tygodniu rybką podaje:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|